Mateusz Marszałkowski

Przestępstwo w świetle ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz według Kodeksu karnego stanowią:

• rozpowszechnianie programu komputerowego bez uprawnienia lub wbrew jego warunkom (np. instalowanie zakupionego oprogramowania na większej liczbie stanowisk komputerowych, niż przewiduje to licencja),

• zwielokrotnianie programu komputerowego bez uprawnienia lub wbrew jego warunkom w celu rozpowszechniania (np. kopiowanie programu i rozprowadzanie takich kopii),

• nabywanie, pomaganie w zbyciu, przyjmowanie lub pomaganie w ukryciu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej nośnika programu komputerowego rozpowszechnianego lub zwielokrotnianego bez uprawnienia bądź wbrew jego warunkom (np. kupowanie nielegalnych kopii programu komputerowego),

• uzyskiwanie cudzego programu komputerowego bez zgody osoby uprawnionej w celu uzyskania korzyści majątkowej (np. kradzież programu komputerowego).

Co nam za to grozi

Uzyskiwanie, posiadanie, korzystanie lub kopiowanie programów komputerowych bez zgody producenta (wyrażonej w licencji) jest zabronione w myśl Kodeksu karnego oraz ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wykrycie nielegalnych programów w komputerach przedsiębiorstwa grozi odpowiedzialnym za to osobom grzywną, ograniczeniem lub pozbawieniem wolności nawet do lat 5, konfiskatą narzędzi przestępstwa (np. komputerów lub serwerów).

Zgodnie z art. 79 Prawa autorskiego producent może domagać się od firmy, która używa nielegalnego oprogramowania, przy tzw. niezawinionym naruszeniu – zapłaty podwójnej wartości opłaty licencyjnej, jaką firma musiałaby zapłacić za legalny produkt, natomiast przy tzw. zawinionym naruszeniu – zapłaty potrójnej wartości wspomnianej opłaty.

Kary finansowe za nielegalne oprogramowanie to wydatek rzędu dziesiątków tysięcy złotych, wielokrotnie przewyższające wartość programów. Wydatku tego nie można zaliczyć w koszty. Natomiast zakup legalnych programów uprawnia do dokonywania od nich odpisów amortyzacyjnych zaliczanych do kosztów uzyskania przychodów.

Informacje o przeszukaniu policyjnym, podczas którego ujawniono w firmie nielegalne oprogramowanie, szybko docierają do klientów, czego skutkiem jest spadek wiarygodności przedsiębiorstwa i utrata jego dobrego imienia. Jeśli podczas przeszukania wykryte zostanie nielegalne oprogramowanie, trzeba się liczyć z zajęciem komputerów, na których znajdują się programy bez licencji (dowód w sprawie). W firmie oznacza to brak przez pewien czas narzędzi pracy, dostępu do elektronicznej dokumentacji itp. Przerwa w obsłudze klientów może spowodować także utratę części z nich.

Jak rozwiązać problem

Zarząd lub dział informatyczny (jeżeli taki istnieje) powinny sprawować pełną kontrolę nad zasobami komputerowymi w przedsiębiorstwie. Powinny powstać i zostać wdrożone jasne polityki ograniczające używanie własnego i nielicencjonowanego oprogramowania. Pracowników należy zapoznać z zasadami używania oprogramowania. Zalecane jest, aby podpisali oni porozumienia określające odpowiedzialność przy przestrzeganiu ustalonych w tym zakresie procedur.

W większych firmach rozwiązaniem jest wyznaczenie osoby odpowiedzialnej za zakup programów, ich instalację oraz nadzór nad zasobami informatycznymi. Instalowanie kolejnych wersji oprogramowania powinno odbywać się pod kontrolą formalnych procedur: przygotowania do dystrybucji, testów, przekazania do właściwego miejsca eksploatacji.